czwartek, 2 maja 2013

Jak dożyć 100 lat w dobrej kondycji?

Już na kartach Starego Testamentu często spotkać można opowieści o osobach dożywających 200, 400 bądź więcej lat. W tych czasach wydaje sie to być absurdem - jednak warto przeanalizować styl życia osób żyjących w naszej erze i przed naszą erą. Któż z nas nie chciałby dożyć tak wspaniałego wieku prostym do zrealizowania sposobem. Być może jednak postępujący rozwój cywilizacyjny pozbawił nas nieodwracalnej szansy na długie życie ?

Zastanówmy się...  

Ludzie żyjący p.n.e. często nie mieli możliwości osiedlenia się w jednym miejscu. Często z powodu niemożności prowadzenia własnych upraw (gdyż nie każdy teren nadawał się pod uprawę) musieli oni przenosić się - co wiązało się nieodzownie ze stałymi wędrówkami. Wysiłku wymagała również praca na roli, polowanie - jak również każda inna praca. W obecnych czasach pracę wykonują za nas komputery. Człowiek w poszukiwaniu coraz to większej wygody otacza się nowymi technologiami prowadząc osiadły tryb życia. Do pracy dojeżdża się samochodem lub innym środkiem lokomocji podczas, gdy kiedyś pokonywało się kilometry drogi na własnych nogach. Czy tego wszystkiego nie można zaliżyć do sportu i rozwoju tężyzny fizycznej czego tak bardzo brakuje w dzisiejszych czasach? 

Elektronika i elektryka... Dawniej ludzie być może nie mieli prądu i wielu urządzeń ułatwiających życie, ale za to nie byli narażeni na negatywne dla organizmu skutki ich posiadania. Komputery, telefony komórkowe, jak również linie wysokiego napięcia są często źródłem szkodliwego promieniowania, które w sposób niedostrzegalny oddziałuje na organizm. Może przyczyniać się do powstawania nowotworów, poronień, uszkodzeń mózgu jak również zaburzeń płodności. Jest to więc kolejny "minus" naszych czasów co do wpływu na długość życia. 

Powietrze... ludzie żyjący tysiące lat przed nami, mieli okazję obcować z niczym nie zmąconą naturą. Powietrze było wolne od szkodliwych dla organizmu spalin niosących często metale ciężkie jak ołów i inne związki. Czyz nie mogło to wpłynąć na dobrą kondycję organizmu - zwłaszcza przy założeniu, że ludzie ci pokonywali kilometry drogi pieszo? Organizm był dotleniony, a krążenie sprawne. Na ziemi było o wiele więcej roślinności, która pochłaniała dwutlenek węgla a uwalniała tlen. Dziś masowo wycina się lasy - tzw. zielone płuca ziemi, by na ich miejsce posadzić m.in. palmy oleiste pod uprawę najtańszego surowca do produkcji paliw. 

Higiena i rozwój farmacji - niewątpliwy plus naszych czasów. Jak je jednak rozumieć? Wiemy, że nie można jeść brudnymi rekami, potrafimy chronić się farmakologicznie przed drobnoustrojami, pasożytami. Używamy pachnących mydeł, dezodorantów, szamponów. Już teraz wiadomo jednak, że nawet codzienne mycie jest dla organizmu niezdrowe. Zaburzamy naturalne pH skóry poprzez stosowanie sztucznych środkow chemicznych przez co skóra nie jest w stanie dobrze spełniać swoich funkcji ochronnych. Badania potwierdzają również, że stosowanie dezodorantów (zawierających ozon) przyczynia się do powstawania raka piersi, a dodatkowo zatruwa atmosferę. Kosmetyki, perfumy, detergenty... wszystko to pozwala zachować atrakcyjny wygląd jednak przyczynia się do pogorszenia stanu naszego zdrowia. 

Jak zachować dobre zdrowię dziś? 

Magiczną barierę 100 lat udaje się dziś pokonać z łatwością 90% ludności mongolskiej jak równieź mieszkancom Bułgarii. Badania nad slugowiecznością Bółgarów prowadził na początku XX wieku radziecki noblista Ilja Miecznikow. Doszedł on do wniosku, że czynnikiem który pozwala na tak długo zachować im sprawność i dobrą kondycję jest picie napojów fermentowanych tj. kefir, jogurty. Nie bez powodu kefir nazywany jest "napojem stulatków"

Dlaczego właśnie kefir?

Kefir jak każdy inny mleczny napoj fermentowany zawiera w swym składzie bakterie kwasu mlekowego, które sprawują kontrolę nad bakteriami gnilnymi zawartymi w jelitach. Prościej mówiąc picie kefiru zapobiega namnażaniu bakterii gnilnych w jelitach a co za tym idzie organizm nie jest obciążany toksynami wytwarzanymi przez bakterie gnilne. Dobra konducja przewodu pokarmowego, a zwłaszcza jelit wiąże się ściśle z dobrą kondycją układu odpornościowego. Pijąc kefir wzmacniamy więc ochronę organizmu przed tworzeniem się guzów i zmian nowotwoowych - co jest częstą przyczyną zgonów w dzisiejszych czasach. Ponadto, wzmacniany jest nasz układ krążenia, bowiem wapń zawarty w mlecznych napojach fermentowanych wzmacnia serce - a co za tym idzie cały układ krążenia. Serce może bowiem wykonywać swoją nieustanną pracę bez konieczności pobierania wapnia z kości - i ich osłabiania. Bakterie kwasu mlekowego przeciwdziałają rozwojowi bakterii grypopochodnych w naszym organizmie.

Zalecaną dawką kefiru dziennie jest 1 litr. Czy jest to wykonalne - tak, jednakże często może byC problematyczne. Nie każdy ma ochotą "zapijać się kefirem" jednakże warto starać się o zwiększenie jego ilości w diecie. Najkorzystnej jest przerabiać mleko w domowych warunkach, gdyż często produkty ze sklepowych półek są pasteryzowane, a co za tymk idzie nie posiadają pożytecznych dla nas   bakterii. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz